|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Art
Gość
|
Wysłany: Pią 15:01, 19 Lip 2013 Temat postu: Moto Safari z wioską beduińską- wielkie rozczarowanie!! |
|
|
Była to moja czwarta wycieczka z biurem od Ani.
Moto Safari z opisu strony zapowiadało się naprawdę dobrze:
Cytat: | Szalona jazda na quadach w głąb pustyni (około 25km w jedną stronę). Po drodze przystanek na podz iwianie pasm górskich oraz fatamorgany. Następnie w wiosce beduińskiej odwiedzą Państwo dom szejka, studnię, meczet, bazar oraz podpatrzą wypiek chleba. Przejażdżka na wielbłądach. Zachód słońca. Po zmroku kolacja i napoje do kolacji. Na zakończenie beduińska "dyskoteka". Powrót do Hurghady na quadach ok. godz. 19.00. |
Pod hotel podjechał niewielki samochód terenowy, gdzie siedziało juz 8 osób, wyszła kobieta mówiąca w języku rosyjskim, pokazała kartkę naszym numerem pokoju itd. pytamy czy na miejscu będzie przewodnik mówiący w języku polskim, kobieta potwierdza tą informację w związku z tym decydujemy się i płacimy z góry.
Zapakowaliśmy się do małej terenówki w której tak naprawdę nie było już dla nas miejsca, na szczęście mieliśmy blisko do parku safari także podróż w tych warunkach nie trwała długo.
Na miejscu pierwsze rozczarowania, okazuje się, że przewodnika po polsku nie ma, Zgodnie z informacją na stronie internetowej biura rzekomo do każdej wycieczki Moto Safari dostajemy chustki arafatki gratis, to również okazuje się nieprawdą i żądają 5$ za chustę, na szczęście zabraliśmy własne także pierwsze wyłudzenie pieniędzy za nami. Później standardowe wciskanie gównianych pamiątek, i czekamy...
Czekaliśmy godzinne, sam nie wiem na co??, w końcu wyruszamy w trasę, jest to najprzyjemniejszy moment podczas naszej wycieczki, jazda quadem poprawia humor po początkowej słabej organizacji, brakiem przewodnika i chust.
Jedziemy w stronę gór, gdzie znajduje się turystyczna wioska beduińska, fatamorgany brak, 5 minut postoju, jedziemy dalej dojeżdżamy do punktu docelowego. Wioska jak wioska, przewodnik opowiada, że jest stworzona na potrzeby turystów, beduini mieszkają trochę dalej itd. ogólnie ściema pod turystów. Plusem było to, że przewodnik zaopatrzył nas w butelkę 5l wody. Wypiek placków, później przejażdżka na wielbłądach trwająca aż 2 minuty! Słonce powoli zachodzi, co prawda nie wiele widzimy bo jesteśmy otoczeni górami.
Znów WIELKIE oczekiwanie około godziny na kolację, która okazała się po prostu poczęstunkiem w postaci - makaron, ziemniaki, surówka i kawałki mięsa do tego woda i pepsi.
Zgodnie z programem na zakończenie beduińska "dyskoteka", której po prostu nie było!
Po tym wszystkim na szczęście nocny powrót do bazy safari, który okazał się znów najprzyjemniejszym punktem imprezy.
Podsumowując, nie warto jechać na tą wycieczkę, lepiej wybrać opcję Moto Safari bez wioski beduińskiej a na pewno nie będziecie żałować.
Plusy:
sama jazda quadami
zaopatrzenie w wodę
Minusy:
brak arafatek
brak polskiego przewodnika, który miał być zapewniony
słaba organizacja, łącznie około dwie godzinny oczekiwania na nic
wioska
brak dyskoteki
To moje czwarty kontakt z biurem i niestety ale zraziłem się do jego usług, jeszcze przed wylotem polecałem je swoim znajomym, ale po ostatniej wycieczce niestety stwierdzam, że jakość usług obniżyła się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ania
Gość
|
Wysłany: Pią 19:34, 19 Lip 2013 Temat postu: moto safari |
|
|
Witajcie.
Arafatki dostaja wszyscy w biurze(spotkania mam codziennie) lub przy wiekszej liczbie osob dowozimy do hotelu. Jesli to hotel daleko lub poza Hurghada nie oplaca sie nam jechac z dwoma arafatkami. Wy wiedzieliscie i pamietaliscie o arafatkach i przy rozmowie nie wspomnieliscie o nich- ja przy takiej ilosci turystow moge o nich zapomniec....100% polski przewodnik jest na Sahara park safari a niestety na moto safari angielski i przy wiekszej liczbie Polakow z polskim.
Co do dyskoteki sprawdze dlaczego teraz sie nie odbywa..
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Art
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:49, 24 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Nasza rezerwacja odbyła się sms-em po przylocie i wydawało nam się to oczywiste. W takim przypadku takie wytyczne powinny być umieszczone na Państwa stronie. Wzięliśmy własne zapobiegawczo, jak się okazało słusznie.
Niestety ale przepływ informacji zawiódł bo otrzymaliśmy zapewnienie od współpracownika, że na miejscu będzie polski przewodnik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|